Get your dropdown menu: profilki

Strony

sobota, 12 kwietnia 2014

Księga 4: Powietrze ; Rozdział 2: Bal

Kolejny rozdział dodam jutro lub w poniedziałek. Rozdziały nie będą dodawane zawsze tak często. Teraz mam czas i piszę :). Miłego czytania.

Nadszedł wieczór, Aang był już gotowy do wyjścia czekał cierpliwie na swoją dziewczynę.
- Aang, czemu tu jeszcze stoisz? - spytała zdziwiona Toph.
- Czekam na Katarę szykuję się jeszcze.
Tymczasem Suki przygotowywała Katarę.
- Jak myślisz spodoba mu się moja suknia?- dziewczyna wyszła z przebieralni. Miała na sobie suknię, która sięgała do ziemi. Była koloru niebieskiego. Szyje Katary oplatywał leciutki szal, a pod nim był naszyjnik matki dziewczyny.
- Oczywiście, jest cudowna. Skąd ją masz? - spytała wojowniczka Kyoshi wpatrując się w piękną suknię przyjaciółki.
- Tą sukienkę moja matka miała na swojej pierwszej randce.
- Zaraz będziesz gotowa, jeszcze tylko włosy.- Suki spięła włosy Katary w wielki kok który przyozdabiały piękne kwiaty.
Dziewczyny wyszły z pokoju. Aang patrząc na Katarę zarumienił się i nie wiedział co powiedzieć. Jej wyglądu nie dało się opisać. Była piękna. Dziewczyna uśmiechnęła się i wzięła swojego chłopaka za rękę.
- Ej, Aang! - krzyknął Sokka wybiegając z kuchni.- Pamiętaj co masz zrobić, obiecałeś.
- Aaa no tak.- Awatar złapał się za głowę.
- Aang o czym masz pamiętać?- spytała Katara oczekując odpowiedzi.
- Obiecałem Socce, że przemycę go do królewskiej kuchni.
- Co?!- Katara i Suki jednocześnie krzyknęły. Natomiast Toph wybuchła śmiechem.
- Aang mieliśmy ten wieczór spędzić razem. - powiedziała smutna Katara trzymając chłopaka za rękę.
- Oj dajcie spokój przecież nie będę przeszkadzał dla mojej siostry randkować. - zaśmiał się wojownik.
- Sokka, nie masz dość jedzenia u nas w kuchni tylko musisz się wpraszać tam?- spytała wściekła Suki.
- Posłuchaj, tam to dopiero będzie jedzenie. Zajmie mi to 10 minut, zjem coś i zmykam.- Sokka spojrzał na swoją dziewczynę z błyszczącymi oczami.
- No dobra, masz 10 minut i wracasz!
- No tak Suki, ale ty idziesz ze mną...
- Co?!
- Ktoś musi stać na czatach. - uśmiechnął się Sokka łapiąc swoją dziewczynę za rękę.- Proszę.
- No dobrze. - Sokka od razu przytulił się do Suki i pocałował ją delikatnie w policzek.
- To my już idziemy. Spotkamy się w kuchni za pół godziny otworzę okno.- Awatar wyszedł razem z Katarą. Para kierowała się do pałacu królewskiego. Przywitał ich mężczyzna.
- Witaj Awatarze. Nazywam się Fong i opiekuję się przyjęciem. Zaprowadzę cię do głównej sali.- mówiąc ukłonił się nisko.
- Witam, mów mi Aang. - Mnich również ukłonił się do mężczyzny.
- To jest Katara?
- Tak.
- Bardzo miło mi cię poznać. Kataro.- ukłonił się do dziewczyny po czym ona zrobiła to samo.
Fong zaprowadził parę do sali. Przyjęcie się zaczęło. Muzyka grała dość głośno ale przyjemnie.
- Kataro, zatańczysz? - mnich spytał siedzącą przy stole Katarę.
- Oczywiście. - Niebieskooka zarumieniła się po czym podała rękę dla Aanga.
Tańczyli wtuleni do siebie dość długo, po chwili Awatar przypomniał sobie, że Sokka musi teraz czekać przed oknem.
- Kataro, zaczekaj tutaj!
- Aang gdzie idziesz? - dziewczyna krzyknęła do mnicha lecz on pobiegł.
Awatar otworzył okno i wpuścił głodnego Sokke. Suki stała na warcie.
- Aang czemu tak długo? Umawialiśmy się, że pół godziny po twoim przyjściu!
- Sorki trochę się roztańczyłem. - zaśmiał się mnich.
- Nieważne... Spójrz! Ile tu jest jedzenia. - z ust Sokki zaczęła lecieć ślina, a wojownik zaczął jeść co się da.
- Sokka, szybciej! Ktoś jeszcze nas zauważy! - mówił zaniepokojony Aang.
- Cii... Aang spróbuj tego! - wojownik podał dla przyjaciela wędzone mięso.
- Nie... Albo wiesz co? Daj! - zaczęli jeść, minęło 20 min.
- Chłopaki co wy tam robicie? - krzyknęła zza okna Suki.
Niespodziewanie do kuchni wszedł jeden z kucharzy. Sokka i Aang odwrócili się w stronę kucharza.
- My tylko... Sprawdzamy jakość żywności. - uśmiechnął się Aang kładąc rękę na ramieniu przyjaciela.
- Są dobre, więc nasza robota skończona. - mówiąc Sokka kierował się w stronę drzwi.
- Co?! Wszystko zjedliście! Czym ja teraz poczęstuję gości?! Straż! - krzyknął kucharz.
Strażnicy przybiegli bardzo szybko i wzięli za ręce Sokke i Aanga.
- Wiedziałam, że to był zły pomysł. - pomyślała Suki i pobiegła szukać Katary.
- Królu, tych ludzi znalazłem jak buszowali w kuchni. - powiedział kucharz wskazując palcem na Aanga i Sokke.
- Ależ przecież to są moi przyjaciele! - krzyknął ze szczęścia Kuei. - Puścić ich!
Jak rozkazał król strażnicy puścili Aanga i Sokke.
- Jak się cieszę, że was widzę!
- My też. - Sokka i Aang ukłonili się w stronę króla.
- Aang, nie powinieneś być teraz na balu?
- No tak, a Sokka? - spytał wskazując na wojownika.
- Przyjęcie jest w drugiej sali, chodźcie!
- Katara! - krzyknął mnich i pobiegł szukać swojej dziewczyny. Gdy spojrzał w jej stronę zobaczył jak jego ukochana tańczy z jakimś przystojnym magiem ziemi. Podszedł.
- Kataro, kto to jest? - spytał lekko wściekły mnich.
- To jest Teon. Jest magiem ziemi i mieszka tutaj w Ba Sing Se. Teon to jest Aang, mój chłopak. - dziewczyna wskazała palcem na Aanga.
- Wow... To jest Awatar. Zostawię was samych. - uśmiechnął się mag ziemi. - Jesteś szczęściarzem. - powiedział cicho do Aanga odchodząc od Katary. - To naprawdę piękna dziewczyna. - Aang spojrzał wrogo na Teona.
- Przepraszam, że poszedłem.
- Nic się nie stało, Suki mi wszystko wyjaśniła.- Awatar wziął swoją dziewczynę za rękę, po chwili ich usta złączyły się w namiętnym pocałunku. Katara przytuliła się do Aanga i wczuli się w rytm. Muzyka grała bardzo wolno. Było już grubo po północy, Drużyna Awatara zaczęła się zbierać. Wyszli z pałacu zbliżali się już do swojego luksusowego domu.
- Ehm... Kataro. - Aang zaczął się jąkać i po chwili znalazł się na ziemi.
- Aang! - krzyknęła dziewczyna i zbliżyła się do chłopaka. W jej oczach zaczęły zbierać się łzy.
- Odsuń się siostro. - Sokka zarzucił na bark Aanga i zaciągnął do pokoju.
Katara usiadła obok swojego chłopaka, a w oczach miała łzy. Spojrzała na mnicha, był nieprzytomny.

5 komentarzy:

  1. bardzo fajnie opisane :) pisz dalej!
    czekam na następny, ciekawe co się Aangowi stało:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :). Ty i Lolilolika piszecie o wiele lepiej. Wasze opowiadania są super. Nigdy wam nie dorównam <3

      Usuń
  2. Jeju to jest cudowne < 3 kiedy następny rozdział ? ciekawi mnie co z Aangiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeju dziękuję <3 Następny rozdział niestety jutro.

      Usuń